wtorek, 21 stycznia 2014

Zatrzymać chwilę

POZIOM: 0-1/ 1-3

Mówi się, że cudze dzieci rosną najszybciej. Nasze rosną równie szybko, ale kiedy jesteśmy z nimi codziennie trudniej to zauważyć. Czasami wydaje nam się, że czas jakby zatrzymał się w miejscu. Niektórzy rodzice wręcz chcieliby pewne etapy rozwoju swoich dzieci przyspieszyć - przykładowo rodzice maluszków marzą żeby ich dziecko już zaczęło przesypiać noce, siadać, chodzić czy korzystać z nocnika (...). Za kilka lat mając w domu trudnego do okiełznania przedszkolaka będą pewnie z uśmiechem wspominać jak to było cudownie, kiedy ich maluszki nie umiały jeszcze raczkować;)
Niemniej każdy moment rozwoju dziecka jest wyjątkowy i warto zatrzymać go w pamięci na dłużej. Najlepszym sposobem jest nagrywanie filmików, których zanim dziecko urośnie będziemy mieć mnóstwo w rodzinnym archiwum (a już czasu żeby je oglądać niekoniecznie). Można też robić zdjęcia – łatwiej do nich potem sięgnąć, chociaż robione w masowych ilościach po drodze mogą się zawieruszyć w czeluściach naszych dysków lub na kartach pamięci. Dobrze byłoby mieć coś, co można powiesić na honorowym miejscu w domu i od czasu do czasu zerknąć sobie na taką pamiątkę. Proponuję zrobienie odcisków rączki i nóżki maluszka, a do tego dołączenie jego zdjęcia z danego okresu i opisanie z tyłu ramki kiedy było robione.
Będziemy potrzebować:
  •  zestawu farbek do malowania skóry (bezpiecznych dla dzieci)
  • pędzelka
  • kilkunastu kartek formatu A4
  • kleju
  • nożyczek
  • ramki na zdjęcie (najlepiej podzielonej na trzy części – dostępne w IKEA)
  • i wreszcie najważniejszego czyli naszego maluszka – gwiazdy, która ma pozostawić odcisk swojej rączki i nóżki dla następnych pokoleń ;)  
 

Najlepiej zabrać się za robienie odcisków, kiedy maluch jest w dobrym humorze (= wyspany i najedzony;)) Im dziecko mniejsze, tym trudniejsze będzie we współpracy – ale od czego mamy pracę zespołową. W tym przypadku to praca rodzinna - dobrze gdyby brało w niej udział oboje rodziców - wtedy jedno z nich trzyma dziecko, a drugie sprawnie maluje rączkę/nóżkę. Następnie szybko przyciskamy kończynę do kartki – najlepiej przytrzymywanej przez drugą osobę.
UWAGA: ryzyko zabrudzenia ubranka i wszystkiego dookoła jest nawet bardziej niż wysokie ;)

Najlepiej zrobić po kilka odcisków, bo tylko niektóre z nich wyjdą wyraźne. Zrobienie zdjęcia już nie będzie tak trudne. I tu kończy się udział maluszka. Dalej już rodzice wykonują i wywołują zdjęcie maluszka, przycinają odciski i zdjęcie do odpowiedniego wymiaru i umieszczają całość w ramce. Z tyłu warto umieścić datę kiedy pamiątka została wykonana. Można również dodać dedykację jeśli zdecydujemy się podarować ją w prezencie dziadkom (jak na dziś prezent w sam raz) lub innym członkom fanklubu naszego maluszka.

sobota, 11 stycznia 2014

Śpiewać każdy może...


POZIOM: 0-1

To prawda, że wejście w rolę rodzica wyzwala w nas potencjał o który sami siebie byśmy nie podejrzewali! Kto by przypuszczał że z dnia na dzień stanie się Majką Jeżowską w domowych pieleszach:) Ale maluszki są z miesiąca na miesiąc coraz bardziej wymagające i domagają się wspólnych pląsów i podśpiewywania od rodziców. I tu pojawia się problem... bo niby znamy tyle piosenek, ale co tu zaśpiewać dziecku - kolędy w środku lata, hymn narodowy, skoczne melodie z reklam... na początek dobre i to, ale najlepiej sięgnąć pamięcią do czasów własnego dzieciństwa i przypomnieć sobie hity z tamtych lat.
 
Na mojej prywatnej liście przebojów uwielbianych przez mojego 5-miesięcznego melomana są przede wszystkim piosenki z Króla Lwa. Nie tylko słynna Hakuna matata ale też mniej znana piosenka śpiewana przez Zazu czyli "Zbiorę tam cały kram kokosów sam didididi(...)" http://www.youtube.com/watch?v=KL9Yg18mLEI.
 
Zaraz po tym hicie plasują się piosenki z dobranocek na przykład ze Smerfów, Gumisiów, Kubusia Puchatka czy naszej rodzimej Pszczółki Mai w legendarnym już wykonaniu Zbigniewa Wodeckiego http://www.youtube.com/watch?v=8pQalXmClNc ehhh... aż łezka się w oku kręci;) Równie skoczne są czołówki z naszych ulubionych w dzieciństwie programów: 5-10-15, Domowe Przedszkole czy Pan Tik-Tak http://www.youtube.com/watch?v=uxndeJJH3Fs.
 
Są jeszcze piosenki z Pana Kleksa, m.in. słynna Fantazja, a także pozostałe hity z repertuaru Fasolek na przykład kultowe i niezastąpione przy kąpieli Mydło lubi zabawę http://www.youtube.com/watch?v=SyFrrC30vVA. Można również sięgnąć po piosenki wspomnianej już wcześniej Majki Jeżowskiej, a przy braku weny dobry jest i Puszek Okruszek czy hit już bardziej współczesny z bajki Madagaskar czyli Wyginam śmiało ciało http://www.youtube.com/watch?v=0O2ubAf40fo (wywołujący salwy śmiechu u mojego synka;))
 
Obciachowe?! Nawet bardzo, ale jeśli dodamy do tego jeszcze niewybredną choreografię czyli jak najwięcej delikatnych podskoków i podnoszeń - to radość maleństwa gwarantowana:) Śpiewanie przy akompaniamencie grzechotki czy brzęczącej przytulanki też się sprawdza.
 
Od czasu do czasu głównie na dobranoc sprawdzają się też Kołysanki Utulanki w wykonaniu Grzegorza Turnau - głównie ze względu na to, że dziecko powinno czasem posłuchać kogoś, kto nie fałszuje tak jak rodzice;)

A wy co śpiewacie swoim dzieciom?
 

czwartek, 2 stycznia 2014

Sposób na czapeczko-opornych

POZIOM: 3-6

Mało jest maluchów (zwłaszcza wśród chłopców), które z uśmiechem na twarzy i stoickim spokojem reagują na zakładanie im czapki. Nie ma się co dziwić skoro wielu dorosłych również nie przepada za noszeniem czapki. Gryzie, drażni, nie pasuje, spada na oczy.... . Ale kiedy na dworze prawdziwa zima mus to mus. Połowa sukcesu to sprawić, żeby dziecko lubiło czapkę, którą nosi. Przede wszystkim czapka powinna być mięciutka, z materiału który nie będzie dziecka "gryzł" w główkę. Dziecko powinno dobrze czuć się w czapce, a co więcej czapka powinna się dziecku podobać. Można więc wybrać jeden z poniższych styli, który najbardziej będzie pasował do naszego maluszka.

Crazolek


Dzieci pełne energii świetnie będą się czuły we wszelkiego rodzaju potworkowo-stworkowych czapeczkach. Im bardziej kolorowo i śmieszniej tym lepiej.

Sweetaśnie


Można też zrobić z dziecka słodziaka ubierając mu czapeczkę z uszkami. Uszka mogą być misiowe, kocie lub pieskowe - dzieci wyglądają w nich niezwykle twarzowo.
 
 Klasik
 

A to propozycja dla małych elegancików - czapka, która ma fason jak dla dorosłego.