POZIOM: 3-6
Jeszcze z czasów przedszkola przygotowania do Wielkanocy kojarzą mi się z robieniem wydmuszek. Ile jajek się zmarnowało, kiedy tata próbował jak najdelikatniej wydmuchać ich zawartość nie uszkadzając skorupki! A później trzeba było to bezpiecznie donieść do przedszkola, pomalować farbami (robiąc przy tym niezły bałagan) i przynieść do domu. Ktoś kto to wymyślił chciał chyba zniechęcić przedszkolaki i ich rodziców do jakiegokolwiek zaangażowania w robótki ręczne ;)
Są o wiele łatwiejsze sposoby na wyczarowanie z jajek ciekawych dekoracji. Po pierwsze jajka można ugotować na twardo i ozdobić je na krótko przed niedzielnym śniadaniem wielkanocnym. Nic nie sprawdzi się tak dobrze jak filc (zobacz też post RODZINNE FILCOWANIE).
Wystarczy kilka kawałków tego materiału w różnych kolorach, nożyczki, taśma dwustronna, kilka ugotowanych jajek i duże pokłady wyobraźni. Przy wycinaniu małych elementów, takich jak uszka, oczka, nosek czy dziób nieodzowna będzie pomoc rodziców, ale naklejać gotowe elementy przedszkolak może już sam. Tym bardziej, że im więcej ich wytniemy, tym więcej dziecko ma dowolności w stworzeniu swojej "pisanki".
Powyżej klasyka, czyli zajączek wielkanocny i kurczak. Kilka elementów, chwila roboty, a zabawa na całe przed-wielkanocne popołudnie. Przy wielkanocnym śniadaniu dziadkowie i reszta rodziny na pewno będą zachwyceni tym, co wnuczkom udało się zrobić. Dodatkowo, przed zjedzeniem filcowe elementy bardzo łatwo można odkleić.