W domu mogę robić wszystko oprócz prasowania... ale jak to w życiu domowym bywa: nie chcę, ale muszę👕👗👚.
Każdy rodzic wie, że w rodzinie 2+2 jedna rzecz nigdy się nie kończy - stos rzeczy do wyprania, a następnie prasowania🙈🙉🙊.
Podejścia do tematu są skrajnie różnie od poziomu mojej teściowej pt. "prasowanie mnie relaksuje" - do postawy "nie prasuję, rozprostuje się na nas i na dzieciach"😅. Moje podejście zmieniało się na przestrzeni lat - korpo mężowie potrafią zniechęcić do prasowania na lata swoją pokaźną kolekcją koszul, na których widać każdy fałszywy ruch żelazkiem🤭. Jeszcze gorzej jeśli mąż jest urzędowy lub ogólnie z sektora publicznego - chociaż tacy często prasują swoje koszule sami, chyba że ich żona jest na poziomie mojej teściowej i nie dość że to ją relaksuje, to jeszcze mąż, tak jak teściu potrafi docenić kunszt idealnie dopasowanej koszuli.
Ja jestem na poziomie "radzę sobie" czyli mam kilka małych patentów na prasowanie:
a) kiedyś zabieram się do tego w sobotnie przedpołudnie kiedy znana platforma (na H z GO na końcu), puszcza koncercik przykładowo U2: Exprience koncert w Berlinie ❤️ tudzież Coldplay... prasowanie samo szło (chciałabym😜), Gabrysia miała drzemkę, a Grzesiu obok rysował... niestety to już nie wróci - drzemek już nie ma, a i sobotnimi popołudniami czasu jakoś mniej ale kiedy nadarzy się okazja to jadę z ty m prasowaniem że Spotify w tle;
b) praca zdalna to mój patent na prasowanie podczas dłuższych spotkań, których nie prowadzę;
c) po wielu latach, ale jednak (pod wpływem ciągłego obsmiewania tematu przez męża), wykreśliłam z listy prania kilka rzeczy których prasować nie trzeba: piżamy, ręczniki i ostatnio (duży postęp) pościel);
d) do lekkiego / szybkiego przeprasowania/ odświeżenia ubrań na "wielkie" wyjście używam parownicy;
e) zanim się zabiorę za prasowanie sortuje ubrania np. koszulki do koszulek wtedy szybciej można je poskładać razem i zanieść na miejsce;
f) staram się prasować na bieżąco, najgorzej to mieć góreczkę z 3-4 prań 🙈;
g) zamiast żelazka używam stacji parowej - robi różnicę, ale nie całą robotę (wciąż marzę o szafie która prasowałaby mi ubrania😅), podobno prototyp już jest.
i) mam trochę rzeczy których się nie prasuje, rzadki gatunek ale w modzie odzieżowej występuje🤫.
A Wy jakie macie patenty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz