niedziela, 2 maja 2021

RODZINKA NA ROWERY/ Majówka nad Odrą

Zaczęliśmy rodzinny sezon rowerowy z przytupem, a raczej z kopytka😉, od często przez nas wybieranej trasy wzdłuż Odry.

Podobną trasę (w dwóch wariantach) polecałam wam już na blogu zeszłej jesieni: https://babyground.blogspot.com/2020/09/rodzinka-na-rowery-na-redzine-hej.html) 

CZAS: 1h

(wliczjąc pit-stop-y oraz siku-stop-y)

ILOŚĆ OSÓB: 2+1

KONSTELACJA ROWEROWA: 

Rodzice na rowerach, młoda:

a) w przyczepce;

b) na biegówce; lub

c) na dziecięcym siodełku shotgun. 

OPIS TRASY: 

Startujemy z Muchoboru Małego, jedziemy wzdłuż Gądowianki cały czas prosto na Most Milenijny, po drodze przecinamy Park Zachodni jadąc na most Milenijny. Z mostu Milenijnego zjeżdżamy w lewo, przecinamy ulicę Osobowicką, skręcamy w prawo i dalej jedziemy wałami wzdłuż Odry. Na tym etapie, najmłodsza uczestniczka wyprawy przesiadła się na swoją nową biegówkę KELLYS Kite Race (której poświęcę osobny post). 

Przed lasem Rędzińskim odbiliśmy w lewo, jadąc pod mostem Rędzińskim, a dalej jechaliśmy wzdłuż Odry🚲. Tę część trasy Gabrysia pokonała na siodełku typu shotgun dla dzieci (to tegoroczne odkrycie mojego męża, któremu również zamierzam poświęcić osobny post). 



Po drodze mijaliśmy kilka drewnianych zadaszeń na grilla, ale były oblegane. Wybraliśmy ustronne miejsce nad Odrą na nasz grillo-postój. 



MOCNE PUNKTY TRASY:

+ widok na rzekę i las;

+ miejsce na grilla;

+ urozmaicona trasa. 

SŁABE PUNKTY TRASY:

- spaliny wzdłuż  Gądowianki i na Moście Milenijnym;

- wąska ścieżka rowerowa na wjeździe do Parku Zachodniego - z przyczepką lepiej zjechać na lewo od ścieżki rowerowej i przejechać przez park.

W obie strony przekręcicie około 30-stu kilometrów. Nasza córcia wracała w przyczepce, a odcinek specjalny na którym mimo amortyzacji troszeczkę "trzepało" podobał jej się najbardziej. Najpierw był zachwyt i śmiech, a później 10-cio minutowa drzemka🙊🙉🙈.

Od zeszłego roku używamy przyczepki FROGGI. Oprócz tego, że jest bezpieczna i wygodna, jest też bardzo "pakowna". Bagażnik z tyłu pomieści koc piknikowy i wałówkę. Na ławeczce w środku zmieści się dwoje dzieci (maksymalny załadunek przyczepki to 40 kilo). Młoda korzystając z tego, że jedzie sama, zabrała lalkę i pluszaka, zmieścił się też hamak. Do środka przyczepki włożyliśmy też wkładkę z wózka, żeby było wygodniej. A uchwyt z tyłu przyczepki przydał się do umocowania biegówki. 


Przyczepka jest oczywiście zamykana, a mały pasażer ma duże siateczkowe okienko, które można dodatkowo nakryć folią w razie deszczu, lub kiedy jedziemy po błocie lub po żwirze.

Polecam naszą trasę - jeśli ją znacie podzielcie się wrażeniami, jeśli nie - zachęcam do wypróbowania🤗. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz