niedziela, 9 maja 2021

RODZINKA NA ROWERY/ WYLOTÓWKA-ROWERÓWKA

Gdybyśmy prowadzili kroniki rodzinne odnotowalibyśmy tę datę - to nasza pierwsza rodzinna wycieczka rowerowa na ośmiu kółkach - starszak-szkolniak od tego sezonu jeździ samodzielnie na dwóch kółkach🚲🏆!

CZAS: Około godziny (wliczjąc pit-stop-y oraz przystanki na nabranie rozpędu😅). 

ILOŚĆ OSÓB: 2+2

KONSTELACJA ROWEROWA: 

- Rodzice na rowerach, 

- młody na swoich 2-kółkach🚲, 

- młoda na holu, ale też na swoim🚲.

OPIS TRASY:

Ze względu na skład rowerowo-osobowy🚲 startowaliśmy bezpośrednio z/na trasy/-ę docelowej/- ą, czyli z wałów niedaleko ulicy Kamieńskiego.

MOCNE PUNKTY TRASY:

+ zieleń wokół;

+ jest mniej uczęszczana, co ważne szczególnie w weekendy;

+ ma miejsca na nagły postój co kilka metrów. 

SŁABE PUNKTY TRASY:

- sąsiedztwo AOW, dlatego warto tak jak my pojechać w drugą stronę;

- brak zadaszonego (tudzież zacisznego) miejsca na rodzinny piknik (ale my sobie poradziliśmy😉).

A teraz trochę techniki, w której ja jeszcze trochę się gubię, ale mój mąż zawsze służy serwisem technicznym i fachową poradą🧐. 

Hol (holownik) rowerowy roweru dziecka PERUZZO TRAIL ANGEL - Q&A, czyli w pytaniach i odpowiedziach:

Do jakiego roweru pasuje taki holownik?

Rower dziecięcy musi mieć przednie koło mocowane na nakrętki, nie na szybko-zamykacz (jeśli nie wiecie o co chodzi - polecam pewnego serwisanta😉, a tak na poważnie czytajcie bloga częściej😅. Hol pasuje do koła od 10-20, a jego obciążenie maksymalne to 30 kilo. 

Jak zaczepić holownik rowerowy?

Do roweru rodzica montuje się zaczep w miejscu sztycy. A u małego rowerzysty, jedno mocowanie jest na osi przedniego koła, a drugie na ramie przy mufie sterowej😅. 

Kiedy najlepiej wypróbować holownik do roweru dziecięcego? 

Jeśli dziecko jest zbyt małe, żeby jeździć z rodzicami samodzielnie, a jednocześnie za duże na jazdę w foteliku rowerowym lub po prostu znudzone jazdą w krzesełku. 

Czy "holowanie" małego rowerzysty jest bezpieczne?

Przednie koło roweru dziecięcego jest lekko uniesione, przez co rodzic w pełni kontroluje tor i tempo jazdy. Dziecko może pedałować, a kiedy jest zmęczone odpoczywać. Ważne, żeby dość pewnie trzymało się kierownicy.

Tyle wskazówek technicznych, a co do tych  praktycznych... rodzice muszą uzbroić się w cierpliwość - dla bardziej nerwowych melisa przed wskazana - to nie będzie ta prędkość i ta płynność jazdy, którą osiągacie w pojedynkę, to jest RODZINNA wycieczka rowerowa😅, tym bardziej, że starszak dopiero nabiera wprawy na dwóch kołach, a dla maluszki to był pierwszy przejazd na holu. Przygotujcie się na problemy ze startem i zygzakowanie starszego, czy też zainteresowanie kwiatkami, trawą, wodą i kamyczkami młodszej, co kończy się postojem lub co gorsza buntem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz